Fajnie wyszło? ;3
Eruka zamieniła się w żabę i wskoczyła do torby Maki.
Dziewczyna wzięła bagaż swój i Żabiej Wiedźmy i rozłożyła olbrzymie, białe
skrzydła przeplatane złotymi nićmi. Pomachała im na pożegnanie i wzbiła się w
powietrze. Przez dość spore obciążenie i brak wprawy w lataniu, leciała dość
wolno. Do tego słońce piekło niemiłosiernie, więc co jakiś czas musiały robić
sobie przerwy. Podczas nich Eruka zamieniała się w człowieka i podawała jej
wodę i pytała, czy wszystko w porządku. Maka zbywała jej zamartwienia
uśmiechem. Wszystko zmieniło się wieczorem. Gorące słońce zostało nagle
zastąpione burzą. Pierwszym co Mace przyszło do głowy, to pytanie, jak Soul
poradzi sobie bez niej w czasie burzy. Odepchnęła te myśli. Po ponad dwóch
tygodniach na pewno znalazł sobie nowego Mistrza. Po policzkach dziewczyny
spłynęły słone łzy, łącząc się z deszczem uderzającym o jej twarz. W ten sposób
doleciały do Miasta Śmierci. Maka wylądowała miękko. Eruka natychmiast
przemieniła się w dziewczynę i podała jej butelkę z wodą. Miała rację, Albarn
była padnięta. Po takiej trasie, w takich warunkach? Nic dziwnego. Mimo to złożyła
skrzydła, które zamieniły się w tatuaż
na jej plecach i ramionach. Do tego na prawym nadgarstku miała owiniętego
jednego z oswojonych przez siebie węży Medusy, który tworzył dodatkowy tatuaż.
Maka wyjęła z torby swój płaszcz i założyła. Wcześniej miała tylko krótkie
jeansowe spodenki i koszulkę bez ramiączek. Włosy miała nadal rozpuszczone, a
opaska Soula leżała, zawieszona na jej szyi. Kawałek musiały przejść. Musiały
jak najdłużej zachować swoją obecność w tajemnicy. Maka od razu skierowała się
do swojego mieszkania. Wiedziała, że jeśli Soul ją odrzuci, nie będzie nawet
próbować dostać się do Shibusen. Eruka podążyła za nią. Ukryła się w jednym z
przejść i przytrzymała torby. Ich Ochrona Duszy była niesamowita. Nikt jeszcze
ich nie wykrył. Maka najpierw obudziła Cronę. Mieszkanie jak zawsze było otwarte,
więc weszła bez problemu. Różowłosa uściskała ją mocno i rozpłakała się ze
szczęścia. Bez żadnych rozmów na razie Maka zaciągnęła ją do kuchni. Wcisnęła
jej wodę i szklankę w dłoń.
- Pójdziesz do Soula? Zawsze ma koszmary w czasie burzy –
powiedziała cicho.
Zarówno ręce jak i głos lekko jej się trzęsły. Albarn nie
wiedziała, jak chłopak by zareagował. Po raz pierwszy w życiu wolała zostać w
cieniu. Crona dostrzegła jej wahanie. Zbyt dobrze ją znała by nie wiedzieć, co
to oznacza. Dlatego zapytała tylko.
- Co mam zrobić?
Albarn uśmiechnęła się lekko. Była zestresowana jak nigdy
dotąd. Żaden egzamin nie był dla niej tak ważny i tak stresujący jak ta
sytuacja. Wyłamała nerwowo palce.
- Pójdź tam. Złap go za rękę i zasłoń usta jak będzie
krzyczał. Potem daj mu wody.
Mistrzyni Kosy udzieliła jej szczegółowej odpowiedzi.
Crona zgodziła się, ale pod jednym warunkiem.
- Pójdziesz tam ze mną. Udzielisz wskazówek.
Różowłosa wiedziała, że inny argument by nie podziałał.
Maka zgodziła się. Weszły po cichu do jego pokoju. Crona zgodnie z instrukcjami
Maki zrobiła wszystko. Albarn natomiast stanęła w kącie. Była niemal
niewidoczna. I wszystko stało się tak jak zawsze. Soul mocniej ścisnął dłoń
dziewczyny i obudził się. Uśmiechnął się, otwierając oczy. Ten uśmiech jednak
zrzedł, gdy poczuł, że dłoń, którą trzyma jest inna. Bardziej koścista i zupełnie
nie pasująca do jego dłoni. Spojrzał na Cronę. Usiadł i szybko wypił wodę.
Przez chwilę miał nadzieję, że to Maka. Ale tak nie było. Ale potem dostrzegł ją.
Stała w rogu. Niemal jej nie dostrzegł. Miała na sobie to co zwykle. Ale włosy
zostawiła rozpuszczone. I miała jego opaskę na szyi. Ale potem nagle zeskoczył
z łóżka i podszedł do niej. Crona dyskretnie wycofała się z pokoju zostawiając
ich samych. Żadne z nich się nie ruszyło. Wyglądało to tak, jakby była między nimi
niewidzialna bariera. Maka znów nerwowo wyłamała palce.
- Znów miałeś koszmar? – zaczęła, łapiąc się pierwszego
lepszego tematu.
Po raz pierwszy cisza między nimi była nie do zniesienia.
Soul podchwycił temat.
- A ty jak zwykle przyszłaś. Jak ci się udało?
Był zdziwiony, że zdołała uciec wiedźmom.
- Medusa
wiedziała od początku. To był mój warunek. Mieli nikogo nie krzywdzić, a ja
miałam się wyszkolić na pełnoprawną wiedźmę. A że już nią jestem, puściła mnie.
- Ale jak
to? Wiedźmę?
Soul, wbrew temu, co myślała Maka, nie zamierzał jej
odepchnąć. Był po prostu ciekaw.
- Jestem Wiedźmą – powiedziała cicho. – Przepraszam. Nie
powinnam tu przychodzić.
I Maka odwróciła się z zamiarem wyjścia. Soul zaśmiał się
cicho. Złapał ją delikatnie za rękę i przyciągnął do siebie. Mocno ją
przytulił, wkładając twarz w jej rozpuszczone włosy i wdychając ulubiony zapach
lawendy. Jej zapach. Albarn zdziwiła się. Nie spodziewała się tego. Ale była
szczęśliwa. Odwzajemniła uścisk i rozpłakała się.
~ Crona, pójdziesz po Erukę? Czeka w przejściu.
~ Jasne Maka! Zostaniesz?
~ Chyba tak.
Rozmowy telepatyczne wśród wiedźm nadal były dla Maki
czymś nowym, ale niezmiernie użytecznym. Crona poszła po Żabią Wiedźmę. Dziewczyna
zajęła kanapę. Podziękowała wszystkim i poszła od razu spać. Crona też zniknęła
w swoim pokoju. A Maka i Soul wciąż stali przytuleni. W końcu dziewczynie nie
udało się stłumić ziewnięcia. Evans zaśmiał się cicho i przeciągnął ją w stronę
łóżka. Położył się na nim. Albarn po chwili wahania zdjęła płaszcz, przewiesiła
go przez krzesło i położyła się obok niego, kładąc mu głowę na klatce i lekko
obejmując go w pasie. On zaś objął ją ramieniem i delikatnie zaczął gładzić po
ręce. Przykrył ich kołdrą, by nie zmarzli.
- I tak masz mi wszystko powiedzieć.
- Teraz? - odparła
Maka z uśmiechem i spojrzała mu w oczy.
- Tak.
Evans chciał się wszystkiego dowiedzieć od razu. I Maka
mu wszystko opowiedziała. Nie ominęła szczegółów czy uczuć. Była szczera. Na
koniec stwierdziła smutno.
- Mogą nie przyjąć mnie z powrotem do Shibusen.
Soul zaśmiał się cicho.
- W takim wypadku pojedziemy gdzieś razem. Zaczniemy w
innym miejscu.
Maka spojrzała na niego zdziwiona. On jednak tylko
delikatnie pocałował ją na dobranoc. Oboje zasnęli uśmiechnięci i pierwszy raz
od dawna – szczęśliwi.
Kawaiiii *u*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że takie krótkie... ;c ale jutro mam matmę to napiszę jakieś dłuższe xD
UsuńCzyli się podobało? ;>
Oczywiście.
OdpowiedzUsuńJak bd rysowac to musze uważac, by ludzie nie pomyśleli,ze my tu hentaie opowiadamy.Bo przeciez hentaie to nie są.A ludzie wszędzie szukają.A część jak zwykle świetna :)
Kyaaaaaaa dziękuję xD
UsuńCieszę się, że się podoba xD
Hentai? Where? xD
Nowhere. Ale ludzie mogą się zdziwią tym jak często Maka i Soul spią obok siebie. Bez skojarzeń. Ale i tak lubię to opowiadanie XD
OdpowiedzUsuńOj przyjaciele/ prawie para to mogą xD
Usuńuff nowhere xD
Nooo. Dobrze,że do niczego więcej nie dochodzi.Oczywiście dobrze dla naszej opowiastki. Więcej czytelników bd. XD
OdpowiedzUsuńNie umiem pisać ostrzejszych scen xD
UsuńAni w parach hetero ani w yaoi/yuri.
Jak już mówiłam... beztalencie ze mnie xD
Zaczynamy tworzyc reklamyyyyy XD
OdpowiedzUsuńyaaaaaaaaaaaaay <3
UsuńNie jesteś beztalenciem. Większość fanfików opiera się na zboczonych scenach. Ty ich nie potrzebujesz.
OdpowiedzUsuńJestem, ale to miłe, że uważasz inaczej xD
UsuńMówię jak jest.Pozyskamy młodszych widzów bez zboczonych scen.Zreszta myślę, że ani ty nie lubisz o nich pisać, ani ja rysować. A tak btw. jestem kompletnym beztalenciem jesli chodzi o rysowanie. Az Toba na pewno nie jest az tak xle jak mówisz XD
UsuńZajefajnie rysujesz! Serio xD
UsuńMoja klawiatura wciąż mnie zadziwia XP
OdpowiedzUsuńCzemuż to? xD
UsuńRozkazuję jej pisz normalnie,ale ona nieee.Woli wymyslać esy floresy. Z niecierpliwością czekam na nastepną cześć, jutro zacznę ilustrować chapter 1 . Miłych snów czy coś tam
OdpowiedzUsuńNawzajem! Nowa będzie jutro wieczorem xD
UsuńMm nadzieję, że Shinigami-sama jej nie wywali. Chociaż do póki bd z Soul'em będzie dobrze :)
UsuńZaspoileruję ci xD
UsuńAlbo nie.
Albo tak.
No doobra xD
Shinigami ją wyrzuci, ale tego nie zrobi.
O.o
moje teksty robią się coraz dziwniejsze xD
Zaspoileruję ci bardziej.
UsuńShinigami ją wyrzuci ale zostanie w szkole XD
Tyyy skąd wiedziałaś? xDDDD
UsuńZresztą zobaczysz xDD
Jak skończę test z polskiego to przepiszę nową notkę.
Ehh ta matma <3 na niej zawsze najlepiej się pisze xD
Już nie mogę się doczekać.Mam nadzieję,ze skończysz przed 22:40
OdpowiedzUsuńZostała mi hista i wos... dobra robimy przerwę xD
UsuńKazusa wytrzymasz jeszcze trochę? Jestem w 1/3 opowiadania w przepisywaniu xD
OdpowiedzUsuńWow 25 komentarzy O.o Szacun xD Rozdział świetny :3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a duża liczba komentarzy jest spowodowana tym, że staram się na nie odpisywać XD
Usuń