niedziela, 24 marca 2013

Co powiedział Kapelusznik?

I jest druga część xD
Zastanawiam się, jak długo będę prowadziła sam wstęp, bo co poniektórzy już liczą na gore xD
I znów krótkie.
Do tego polecam piosenkę nr 9 (w prawym górnym rogu klikacie na "Click" i wybieracie ten numer xD)
Niemniej jednak enjoy i piszcie w komentarzach czy wam się podobało.


Najpierw przyjechała straż pożarna. Przerażona Alicja obserwowała wszystko z daleka. Nawet jako pięciolatka zdawała sobie sprawę z tego, jak idiotyczne były ich działania. Po co niepotrzebnie lać wodę na szczątki domu, którego i tak nie da się już uratować. Alicja siedziała na trawie, obejmując nogi rękoma i tuląc miśka i zdjęcie. Strażacy podbiegli do niej. Jeden z nich wziął cichą, płaczącą dziewczynkę na ręce i zaniósł do jednego z wozów. A Alicja nic nie mówiła. Była zbyt przerażona. Jeszcze tego nie rozumiała, ale przecież została sama. Sama z jej Krainą Czarów. Mężczyzna posadził ją na siedzeniu w kabinie i włączył ogrzewanie. Do tego ktoś przykrył ją kocem. Pięciolatka nie za dużo rejestrowała z tego, co działo się wokół niej. Jej oczy wyrażały jedynie pustkę. Były… martwe. Nie takie oczy powinna mieć pięciolatka. Ale też nic takiego nie powinno się jej przytrafić. Jednakże los rzadko robi to, co powinien. Sąsiedzi zaczynali szeptać. Ich rodzina nigdy nie była lubiana w tej okolicy.
~ Skąd ten pożar?
~ Czemu teraz?
~ Czy to wypadek?
~ Nie to na pewno celowo.
~ Podpalili dom.
~ W środku pewnie nie ma ciał. Zdążyli uciec i podpalili.
~ Robią tylko zamieszanie.
~ Chcą wzbudzić współczucie.
~ To ta mała. Pewnie była bita. Dlatego ich spaliła. No bo czemu by przeżyła?
~ Tak. Mały diabeł.
~ Podpaliła własną rodzinę.
Szepty wciąż narastały i kierowały się właśnie w tę stronę. Mieszkańcy byli przekonani, że to Alicja podpaliła własny dom. Doszły do tego spiskowe teorie. Alicja była typem samotnika. Nigdy nie bawiła się ze znajomymi w tym świecie. Przecież miała swoją idealną Krainę Czarów. A rzeczywistość? Bolała. Dlatego dziewczynka wolała się od niej odciąć. Teraz, to tylko wzmogło plotki. No bo czemuż pięciolatka miałaby być samotniczką? Powinna bawić się z jej rówieśnikami. Myślenie dorosłych jest takie płytkie i niszczące. Wysnuto więc wnioski, że dziewczynka była taka, bo była bita w domu. A to świetny powód by go podpalić, nieprawdaż? Alicja jednak znów odcięła się od świata. Tym razem nawet bardziej. Nie obchodziły jej te szepty. Siedziała tylko, patrząc tępo w przestrzeń. Wkrótce dołączyła policja. Dopiero funkcjonariusze rozpędzili tłum. A małą Alicję zabrano na komisariat. Przesłuchiwali ją kilka dni. Na początku nie mówiła zupełnie nic. Nie dotknęła zabawek, które jej dali. Nie zaczęła rysować. Cały czas tylko siedziała na krześle naprzeciw jednej z policjantek i milczała. Jej wzrok nie zmienił się przez ten czas..
~ Kapeluszniku, czemu nie mogę wejść do Krainy Czarów?
Spytała pewnego dnia. Długo czekała na odpowiedź. W końcu, gdy ją dostała, przestraszyła się. Głos Kapelusznika był jakiś inny.
- Bo ja Ci tego zabroniłem. Przepraszam. Musisz zrozumieć. Kraina Czarów odzwierciedla twoje prawdziwe uczucia. Jeśli jesteś radosna, my także. Jeśli zaś jesteś w rozsypce, Kraina Czarów praktycznie przestaje istnieć. Dlatego, gdybyś teraz się tam wybrała, nie mógłbym zagwarantować ci bezpieczeństwa.
Alicja była zbyt przejęta, by przejąć się szczegółami. Nie zauważyła, że tylko Kapelusznik chciał jej zagwarantować bezpieczeństwo. Co z resztą mieszkańców? Dlaczego Kraina miałaby przestać istnieć? Co było  w niej niebezpiecznego? Alicja jednak nie pytała. Po prostu zaakceptowała fakt. Choć cierpiała przez to jeszcze bardziej. Bo nie dość, że odrzucił ją prawdziwy świat, to jeszcze jej Kraina Czarów. Dlatego jeszcze bardziej zamknęła się w sobie. A jej wzrok cały czas był martwy. Aż coś się zmieniło. Policjanci też zaczęli szeptać. O nic nie mówiącej dziewczynce, która jako jedyna ocalała z pożaru. Czasem milczenie nie jest złotem. Nie w takich sytuacjach. Po tygodniu, powiedziała pierwsze słowa. Siedziała właśnie naprzeciw rudowłosej policjantki. Kobieta patrzyła na nią ciepło. Była jedną z nielicznych, którzy nadal chcieli dowiedzieć się czegoś o dziewczynce, a nie tylko bezpodstawnie ją oskarżyć. Alicja postawiła ramkę na stole i przytuliła się do misia. Widać było jak na dłoni, że policjantce jest jej żal. Kobieta ciepło zadała te same pytania, co poprzednicy. Kiedy skończyła, a Alicja nadal się nie odezwała. Zrezygnowana policjantka uśmiechnęła się do niej ciepło i skierowała do wyjścia. Gdy już miała dłoń na klamce, zatrzymał ją cichy głos Alicji.
- It’s my wonderful wonderland – zanuciła cicho.
Policjantka spojrzała na nią zdziwiona. Jednak nie cofnęła się. Stała jak wmurowana. Alicja natomiast kontynuowała. Patrzyła się martwym wzrokiem na zdjęcie i mocno przytulała miśka.
- Kapelusznik powiedział, że w Krainie Czarów jest niebezpiecznie. Zastanawiam się, czy tu jest. Wszyscy mnie oskarżają o to, że zabiłam własną rodzinę. I myślicie, że o tym nie wiem. Dlatego pytam Panią. Czy tu jest bezpiecznie?
Wzrok przeniosła na kobietę. Nadal był martwy, a policjantka wzdrygnęła się. Wzrok dziewczynki ją przerażał. A to pytanie? Jaka normalna pięciolatka zadałaby takie pytanie? Przełknęła głośno ślinę. Nie odpowiedziała. Nie potrafiła. Najszybciej jak mogła opuściła pomieszczenie i rozpłakała się. Alicja natomiast tylko wzruszyła ramionami i zaczęła wpatrywać się z powrotem w zdjęcie. Nadal tym samym wzrokiem, jakby przerażona kobieta nie zrobiła na niej najmniejszego wrażenia. Resztka szkła zniekształcała fotografię, a krew nieco ją przykrywała. Jednak nadal była to najważniejsza rzecz dla Alicji. Tego dnia zapadła inna, ważna decyzja, której nikt się nie spodziewał. Wcześniej planowano wysłać Alicję do sierocińca, by miała szansę na nową rodzinę. Jednak po tej wypowiedzi, zmieniono zdanie. I tak pięcioletnia dziewczynka trafiła do zamkniętego oddziału szpitala psychiatrycznego.

2 komentarze:

  1. Kolejny świetny wpis ^^. Czekam na akcje w szpitalu :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki xD
      I w ten sposób zmusiłam cię do kolejnego komenta.
      Dziękuję. Pozytywne wpisy serio motywują do działania/ pisania xD

      Usuń